Obraz zainspirowany książkami Remigiusza Mroza "Listy zza grobu", "Głosy z zaświatów" i "Szepty spoza nicości".
To fragment prozy dotyczący tego miejsca:
"Wskazała wzrokiem w kierunku lasu – i tyle wystarczyło, by wiedział, że ma na myśli Gałęźnik. Miejscówka była znana każdemu licealiście w Żeromicach, bo to tam najczęściej chodziło się pić tanie wina. Nazwa nie miała nic wspólnego z sokołem – wywodziła się od gęstych gałęzi, które uformowały swoisty tunel nad powalonym pniem drzewa. Zaorski nie potrafił zliczyć godzin, jakie tam przesiedział."
akryl, płótno, 70 x 70 cm,
sygn. na odwrocie
Obraz zainspirowany książkami Remigiusza Mroza "Listy zza grobu", "Głosy z zaświatów" i "Szepty spoza nicości".
To fragment prozy dotyczący tego miejsca:
"Wskazała wzrokiem w kierunku lasu – i tyle wystarczyło, by wiedział, że ma na myśli Gałęźnik. Miejscówka była znana każdemu licealiście w Żeromicach, bo to tam najczęściej chodziło się pić tanie wina. Nazwa nie miała nic wspólnego z sokołem – wywodziła się od gęstych gałęzi, które uformowały swoisty tunel nad powalonym pniem drzewa. Zaorski nie potrafił zliczyć godzin, jakie tam przesiedział."