Niezwykle dekoracyjna praca, pod względem stylistycznym, jak i doboru tematu, czerpiąca ze zdobyczy awangardowych kierunków w malarstwie początku XX wieku. Obserwujemy tu cechy charakterystyczne dla kubizmu syntetycznego - bryłowatość, uproszczenie kształtów i zmianę perspektywy. Autor, zafascynowany architekturą nowoczesnej metropolii, sięga do futurystycznych wizji architektonicznych włoskich wizjonerów, m.in. Antonio Sant’Elia. Artysta pozostawił nam kuszącą sugestię identyfikacji konkretnego miejsca, poprzez umieszczenie szyldu znanej fabryki czekolady "Suchard" na szczycie cylindrycznego budynku w centrum kompozycji, czy nawiązującej jeszcze do "starego porządku" klasycyzującej siedziby banku w lewym górnym rogu. Ten fantastyczny, wirujący pejzaż miejski - z pozoru chaotyczna plątanina budynków, ulic, mostów - to w istocie przemyślana kompozycja, gdzie równoważą się zarówno kierunki, jak i subtelnie dobrane, miejscami rozświetlone bielą plamy barwne.
Olej, płótno; wym.: 46,5 x 65 cm; sygn. l.d. [nieczytelnie].
Praca oprawiona.
Niezwykle dekoracyjna praca, pod względem stylistycznym, jak i doboru tematu, czerpiąca ze zdobyczy awangardowych kierunków w malarstwie początku XX wieku. Obserwujemy tu cechy charakterystyczne dla kubizmu syntetycznego - bryłowatość, uproszczenie kształtów i zmianę perspektywy. Autor, zafascynowany architekturą nowoczesnej metropolii, sięga do futurystycznych wizji architektonicznych włoskich wizjonerów, m.in. Antonio Sant’Elia. Artysta pozostawił nam kuszącą sugestię identyfikacji konkretnego miejsca, poprzez umieszczenie szyldu znanej fabryki czekolady "Suchard" na szczycie cylindrycznego budynku w centrum kompozycji, czy nawiązującej jeszcze do "starego porządku" klasycyzującej siedziby banku w lewym górnym rogu. Ten fantastyczny, wirujący pejzaż miejski - z pozoru chaotyczna plątanina budynków, ulic, mostów - to w istocie przemyślana kompozycja, gdzie równoważą się zarówno kierunki, jak i subtelnie dobrane, miejscami rozświetlone bielą plamy barwne.